W ubiegłym tygodniu całą naszą uwagę skupiliśmy na częściach ciałach, w tym przede wszystkim na nogach. Oglądaliśmy je, dotykaliśmy, stukaliśmy, podskakiwaliśmy, tańczyliśmy i robiliśmy to, co nogi potrafią i lubią najbardziej, czyli chodziliśmy. Przez cały tydzień, a nawet miesiąc, bijemy krokowe rekordy. Teraz spacer to nie tylko wyjście do lasu lub na pobliską polanę, ale również odrobina matematyki i to z wyższej półki, bo przecież liczba 5678 lub 8045 kroków to już nie przelewki. Oczywiście rekordy można bić również poza przedszkolem, do czego bardzo zachęcamy. Może w sobotę wybierzemy się na długi spacer i spróbujemy ustanowić rodzinny rekord? Co Ty na to, mamo, tato?
P. Ania, Asia i Angelika